Odliczanie VAT od samochodów 2014 w świetle poprawek w ustawie

zawieszona-dzialalnosc1-305x175

Od 1 kwietnia zmieniają się przepisy dotyczące odliczania VAT w przypadku nabywania samochodu osobowego. 7 lutego bieżącego roku sejm przyjął nowe zasady, w myśl których przedsiębiorcy, którzy wykorzystują auta firmowe także do celów prywatnych będą mogli odliczyć 50% przy zakupie samochodu, jednak jeszcze 16 miesięcy dzieli ich od możliwości odliczania VAT od paliwa.

Przygotowania do zmian w ustawie o VAT zajęły sejmowi tylko 3 dni. Pierwsze czytanie miało miejsce 5 lutego, potem drugie i ustawa została przyjęta 10 lutego. Odliczanie VAT-u dotyczy oczywiście samochodów osobowych o masie do 3,5 tony. Zmiany, które wprowadzone zostały do ustawy wchodzą w życie dnia, nomen omen, 1 kwietnia. W ramach rozwiązania przyjętego przez Sejm, przedsiębiorcy, którzy w cyklu mieszanym, tj. zarówno na użytek prywatny jak i działalności gospodarczej, używają samochodu osobowego odliczyć mogą 50% VAT w przypadku nabycia samochodu osobowego oraz 50% VAT w przypadku zakupu paliwa. Paliwo odliczyć będzie można jednak dopiero z dniem 1 lipca 2015 roku. Przedsiębiorcom przyznano także prawo do 50% odliczania wydatków poniesionych na cele eksploatacyjne, takie jak mycie, serwisowanie, wymiana i kupno nowych opon.

Inaczej sytuacja przedstawia dla tych z przedsiębiorców, którzy auto firmowe wykorzystują tylko na potrzeby prowadzonej działalności. Sposób wykorzystania wynikać musi teraz z “obiektywnych okoliczności”, te zaś potwierdzone będą w prowadzonej ewidencji przebiegu pojazdu. Ewidencja może być teraz prowadzona także w elektronicznej wersji, wpis nie musi być potwierdzany przez osobę, która pojazd prowadzi.

Na 100% odliczenie nie mają za bardzo co liczyć ci przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w miejscu zamieszkania. Co prawda okoliczności takich nie wskazano w projekcie, jednak w praktyce należy się spodziewać właśnie takiej interpretacji. No i oczywiście pozostaje jeszcze kwestia interpretacji “obiektywnych okoliczności wykorzystania”, która zapewne stanie się źródłem licznych sporów z fiskusem.